Helicobacter pylori

Śmiertelny wróg twojego żołądka

Ta powszechnie występująca u ludzi bakteria chętnie osiedla się w naszych żołądkach. Ponieważ znajduje się w ślinie, można zarazić się nią na przykład poprzez jedzenie tymi samymi sztućcami. Choć potrafi przez wiele lat bytować w naszych trzewiach, nie powodując żadnych dolegliwości, z czasem wywołuje przewlekły stan zapalny, któremu towarzyszy uszkodzenie śluzówki.

H. pylori mają kształt spiralnych pałeczek wyposażonych w kilka witek umożliwiających im poruszanie się. Zdolność ruchu pozwala bakteriom wnikać w głąb błony śluzowej żołądka. Aby przetrwać w kwaśnym środowisku żołądkowym, wytwarzają enzym ureazę, dzięki któremu kwas żołądkowy zostaje zobojętniony.

Czym grozi zakażenie?

Według danych Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii w Polsce zakażenie Helicobacter pylori dotyczy ok. 84 proc. osób dorosłych i 32 proc. dzieci do 18. roku życia. Do zainfekowania H. pylori dochodzi najczęściej we wczesnych latach życia. Łagodnym objawem zakażenia jest niestrawność, objawiająca się zaburzeniami trawienia i uczuciem pieczenia w brzuchu. Bywa jednak znacznie gorzej. Do najczęstszych z chorób wywołanych przez H. pylori należą bowiem zapalenia żołądka i wrzody trawienne żołądka lub dwunastnicy, a do rzadszych – rak żołądka i chłoniak typu MALT. Jako że zarówno H. pylori, jak i niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ) są czynnikami ryzyka choroby wrzodowej i związanych z nią powikłań, zakażenie zwiększa ryzyko rozwoju wrzodów żołądka i dwunastnicy w czasie stosowania NLPZ (a także aspiryny). Ponadto drobnoustrój może wywoływać choroby spoza układu pokarmowego, takie jak np. niedokrwistość z powodu niedoboru żelaza.

Zastraszające statystyki

Zakażenie Helicobacter pylori jest powszechne i dotyczy ok. 50 proc. ludności świata. Światowa Organizacja Zdrowia ocenia, że bakterią zarażonych jest ok. 70 proc. ludzi w krajach rozwijających się oraz ok. 30 proc. w krajach rozwiniętych. Według danych Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii w Polsce drobnoustrojem tym zainfekowanych jest ok. 84 proc. osób dorosłych i 32 proc. dzieci do 18. roku życia, co stawia nasz kraj w czołówce państw europejskich o dużym rozpowszechnieniu zakażenia.

Objawy i diagnoza

O tym, że cierpimy na zakażenie złośliwą bakterią, świadczyć mogą takie objawy jak bóle brzucha i nadbrzusza, zaparcia, wzdęcia czy zgaga. Należy wówczas udać się do lekarza, który stwierdzi, czy w naszym układzie pokarmowym zadomowili się nieproszeni goście. Metody diagnostyczne dotyczące zakażenia dzielą się na nieinwazyjne i inwazyjne. Do tych pierwszych należy test oddechowy – uznawany za tzw. złoty standard diagnostyczny – oraz badanie kału na obecność antygenu H. pylori. Najczęściej wykonywaną metodą inwazyjną jest natomiast pobranie wycinków z błony śluzowej żołądka podczas gastroskopii. Uzyskany materiał badany jest następnie testem na wytwarzanie ureazy, metodą histopatologiczną lub za pomocą hodowli.