Każdy ząb jest ważny

Z Sabiną Jakubiec-Norton, lekarzem stomatologiem, specjalistą periodontologiem o przyczynach i skutkach chorób przyzębia rozmawia Barbara Szymańska.

Szacuje się, że 70 procent Polaków cierpi na paradontozę, która jest najczęstszą przyczyną rozchwiania zębów, a nawet ich utraty. Czym właściwie jest ta choroba i czy jej skutki są naprawdę tak groźne?

Jest to choroba infekcyjna tkanek, które utrzymują cały ząb. Głównym winowajcą są bakterie, kamień nazębny i niewłaściwa higiena jamy ustnej. Jeżeli nie będziemy dbali o zęby, to po jakimś czasie się ich po prostu pozbędziemy.
Zaczną się rozchodzić, wypadać, kłaść w stronę ubytków jak kostki domina i pojawią się problemy z przyzębiem. Jedzenie jedną stroną spowoduje przeciążenia stawów, które powinny pracować symetrycznie. Kolejnym objawem będą migrenowe bóle głowy, szumy uszne, bóle oczodołów i barku. Utrata zębów może rzutować również na wygląd twarzy – spowodować krzywy uśmiech, opadanie konturów policzków, zapadanie ust, szybsze powstawanie zmarszczek.

Kogo najczęściej dotyka ta choroba?

Generalnie uważa się, że dla 1 proc. społeczeństwa jest to choroba, a dla 99 proc. – wynik zaniedbań. Czyli sami sobie paradontozę fundujemy. Wiele wskazuje na to, że wpływ ma również wiek, miejsce zamieszkania, ekonomia, dieta, styl życia (używki), wady zgryzu, źle wykonane korony i mosty, a także płeć. Paradontoza występuje częściej u mężczyzn niż u kobiet, niestety jest to związane z ich brakiem dostatecznej troski o swoje zdrowie. Chociaż już zaczyna to się zmieniać.

Czy choroby przyzębia mogą prowadzić do rozwoju innych chorób?

Zmniejszone wydzielanie śliny, większe odkładanie się płytki bakteryjnej, inny metabolizm, inne zakwaszenie organizmu – wszystko to może powodować, że płytka nazębna osadza się znacznie częściej. Potem może dochodzić do dalszych infekcji i w konsekwencji rzutować na stawy, serce, oczy, a nawet powodować choroby wrzodowe.
Obecnie szuka się powiązań chorób przyzębia, skłonności do odkładania się kamienia nazębnego, m.in. z chorobami nowotworowymi. Powinniśmy pamiętać, że stan jamy ustnej jest obrazem ogólnego stanu zdrowia. Cukrzyca, białaczka, zaburzenia hormonalne niekiedy mogą być zdiagnozowane przez stomatologa. Dlatego tak ważne są kontrole.

Jak dostrzec pierwsze symptomy paradontozy?

Regularna kontrola uzębienia u stomatologa jest niezbędna, zwłaszcza u świadomego stomatologa, który zwróci uwagę nie tylko na bolący ząb, ale oceni stan całej jamy ustnej. A co powinno zaniepokoić pacjenta? Na pewno to, co widzimy w reklamach past i płynów, czyli krwawiące dziąsła, wrażliwe szyjki zębowe, nieprzyjemny zapach z ust – bo paradontoza generalnie polega na tym, że płytka bakteryjna odkłada się na zębach i w ciągu kolejnych godzin dochodzi do jej mineralizacji, czyli do tworzenia się skupisk zapalnych. Osadzający się kamień dochodzi do przestrzeni międzyzębowych, wzdłuż korzenia, w głąb przestrzeni przyzębnej, uszkadzając przyczepy oraz kość, a wtedy zęby zaczynają się ruszać.

Jaką dietę powinniśmy stosować, by jak najmniej obciążać zęby i jamę ustną?

Dieta powinna być przede wszystkim urozmaicona. Muszą się w niej znaleźć warzywa, mięso i witaminy. Pokarmy powinny mieć różną konsystencję – nie pokarmy miękkie czy papki, które oblepiają zęby. Niewskazana jest dieta zawierająca duże ilości węglowodanów i tłuszczów, gdyż przyspiesza ona odkładanie się kamienia nazębnego, natomiast pokarmy mleczne wzmacniają kości, a za sprawą obecności witaminy D, wapnia i fosforu pomogą w jej nowotworzeniu. Obecna w produktach mlecznych kazeina zmniejsza również odkładanie się płytki nazębnej.
Swoim pacjentom zamiast chipsów i paluszków zalecam pogryzanie np. twardej marchewki lub innych warzyw, co działa profilaktycznie na zgryz, stymuluje wydzielanie śliny i poprawia samooczyszczanie jamy ustnej. Natomiast picie zielonej herbaty pomoże zminimalizować zapalenia dziąseł i wyeliminuje nieprzyjemny zapach z ust.

Czy po każdym posiłku należy myć zęby, czy może wystarczy to robić tylko rano i wieczorem? Jak długo powinna trwać ta czynność?

Książkowo dwa razy dziennie – rano i wieczorem, przed pójściem spać. Ideałem byłoby po każdym posiłku. Jednak nie trzeba przesadzać. Warto oczywiście przepłukać wodą usta po jedzeniu i ewentualnie skorzystać z nitki, bo zawsze coś może się zatrzymać pomiędzy zębami. Dobrze też ograniczyć podjadanie w ciągu dnia, a zwłaszcza wyeliminować słodkie rzeczy. A jeśli chodzi o czas mycia zębów, to swoim pacjentom zawsze tłumaczę, że rano myjemy dla uśmiechu i miłego oddechu, a wieczorem dla higieny. Nie wolno już potem niczego spożywać, bo to, co zostanie na zębach wieczorem, będzie przez całą noc pożywką dla bakterii.

Jakie przybory są niezbędne do utrzymania higieny jamy ustnej?

Do codziennej pielęgnacji jamy ustnej nieodzowna jest odpowiednio dobrana szczoteczka, pasta, nici dentystyczne i płyn do płukania ust. Dla osób z wrażliwymi dziąsłami przeznaczone są szczoteczki ze średnim lub miękkim włosiem. Jeśli dziąsła krwawią podczas szczotkowania, należy używać miękkich szczoteczek z giętką szyjką, która redukuje nacisk na dziąsła. Bardzo dobre są też szczoteczki elektryczne i soniczne. Zapewniają dokładniejsze czyszczenie zębów. Co 2–3 miesiące szczoteczkę należy wymienić na nową. A jeśli chodzi o pasty do zębów, to polecam te, które są rekomendowane w profilaktyce próchnicy (zawierające fluor) i chorób przyzębia oraz wspomagające walkę z paradontozą (np. z zawartością chlorheksydyny). Pasta powinna przede wszystkim chronić szkliwo i błonę śluzową jamy ustnej oraz przeciwdziałać odkładaniu płytki bakteryjnej. Za pomocą nici dentystycznej usuwajmy resztki pokarmowe z przestrzeni międzyzębowych oraz płytkę nazębną z powierzchni stycznych zębów.
Najlepiej, gdyby nici były indywidualnie dobrane, gdyż niektóre są dość cienkie, i mimo że są woskowane, z fluorem, to nieumiejętne ich stosowanie może wyrządzić krzywdę.

Czy w leczeniu paradontozy pomocne mogą być suplementy diety?

Na pewno warto je stosować, ale nie jako zamienniki. Z czasem ubywa nam np. koenzymu Q10. Badania wykazały, że nie tylko powstrzymuje on proces starzenia, lecz także korzystnie wpływa na stan dziąseł. Od wielu lat stosuję koenzym Q10 we wspomaganiu leczenia paradontozy i to z bardzo dobrym skutkiem. Substancja ta doskonale wnika do komórek przyzębia i stymuluje procesy naprawcze. Innym czynnikiem sprzyjającym powstaniu paradontozy jest niski poziom witaminy D3 odpowiedzialnej za odporność, dlatego jej uzupełnienie jest jak najbardziej wskazane. Pomocny jest też wyciąg z aloesu, który również powoduje zwiększenie odporności przyzębia. Propolis i vilcacora działają bakteriobójczo. Skuteczne są też preparaty zawierające wyciągi z szałwii (hamuje krwawienie z dziąseł), tymianku i rumianku (działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie), mięty pieprzowej (działa przeciwbólowo i odkażająco) oraz kłącza tataraku (zwiększa wydzielanie śliny). Wszystkie te preparaty można samodzielnie stosować, ale trzeba wiedzieć, że nie można ich używać cały czas.

Dlaczego tak ważne jest odbudowanie brakującego zęba?

Każdy ząb jest ważny. Nawet jeśli brakuje tylko jednego z tyłu jamy ustnej, to może mieć to wpływ nie tylko na estetykę, ale nawet na ogólny stan zdrowia. Brak ten trzeba jak najszybciej uzupełnić, gdyż ubytki mają wpływ na położenie innych zdrowych zębów, mogą powodować niedopasowanie górnej i dolnej szczęki, osłabienie sąsiednich zębów oraz sztywność mięśni i stawów. Każdy ząb w jamie ustnej pełni jakąś funkcję. Zęby z przodu, które mają jeden korzeń, przejmą duże siły w pionie, ale żucie nimi powoduje ich rozchwianie. Zęby boczne, które mają trzy korzenie, są przygotowane do miażdżenia i mielenia pokarmów – gwarantujeto ich rozłożysta budowa. Jeżeli tracimy zęby i zaczynamy przygryzać innymi okolicami, to pozostałe zęby nam się obnażają i ścierają. Robią się coraz krótsze i rozchwiane i w ten sposób tracimy kolejne.

Jakie są metody leczenia zaawansowanej paradontozy? Co to są za zabiegi?

Najważniejsza jest profilaktyka, czyli higienizacja. Bez jej zachowania nie możemy planować dalszego leczenia. Skaling jest zabiegiem, który niweluje twarde złogi nazębne z powierzchni zębów, a piaskowanie usuwa osad i drobne przebarwienia. Kolejnym zabiegiem jest kiretaż, polegający na wyskrobaniu ścian kieszonki przyzębnej i powierzchni korzenia zęba. Usuwane są obumarłe części przyczepu nabłonkowego z tkanką ziarninową, kostniwa i nabłonka dziąsła oraz kamień nazębny poddziąsłowy. Po tym następuje leczenie wspomagające – może to być antybiotykoterapia, preparaty bardziej odkażające, mające zmieniać florę i powodować odtwarzanie się naturalnych przyczepów. Kolejny etap to jest już tzw. sterowana regeneracja kości, która polega na odsłonięciu korzeni zębów i aplikacji preparatów kościotwórczych. Mamy preparaty różnego rodzaju – takie, które pobudzają kość do odbudowy naturalnych struktur, jak i takie, które uzupełniają brakującą kość.

Czy w sposobie leczenia odbiegamy od bardziej rozwiniętych od nas krajów UE i świata?

Mamy te same nowoczesne techniki, pracujemy na materiałach zagranicznych i szkolimy się również za granicą. Nie sądzę, że my, polscy lekarze, odbiegamy swoimi umiejętnościami od zachodnich. Raczej powiedziałabym, że jesteśmy bardziej od nich skrupulatni. Gdy się obserwuje zagranicznych pacjentów, to widać, że nie możemy sobie niczego zarzucić. Sądzę, że leczenie zębów i paradontozy będzie się szybko rozwijało. Przyszłością są komórki macierzyste – zastanawiam się, co ja wtedy będę robiła. Jednak jeszcze daleka droga przed nami.

  1. Myj zęby – przynajmniej dwa razy dziennie: rano dla uśmiechu, wieczorem dla higieny.
  2. Używaj szczoteczki, pasty i płynu do ust – najodpowiedniejszych dla Twoich zębów i jamy ustnej. Wymieniaj szczoteczkę co 2–3 miesiące.
  3. Nitkuj przestrzenie międzyzębowe – do każdego zęba przeznacz nowy kawałek nici.
  4. Stosuj zdrową dietę – przede wszystkim urozmaiconą, dostarczającą antyoksydantów, bogatą w warzywa, mięso, witaminy.
  5. Dbaj o dobry stan ogólny zdrowia – niewłaściwy poziom cukru, nadciśnienie, przyjmowanie niektórych leków mają zły wpływ na stan jamy ustnej.
  6. Regularnie kontroluj stan uzębienia – przynajmniej 1–2 razy do roku, a jeśli jest taka potrzeba, to częściej.
  7. Usuwaj kamień nazębny – raz w roku lub częściej, gdy dentysta uzna, że to konieczne.
  8. Porzuć nałogi i używki – tytoń, mocną herbatę i kawę.
  9. Uzupełniaj ubytki zębowe – inaczej może dojść do rozchwiania zdrowych zębów, a nawet do ich wypadnięcia.
  10. Nie zaniechaj leczenia – nawet jeśli jest ono długotrwałe, bolesne i kosztowne.