Żeby skóra pokochała wakacje

Latem lekko opaleni wyglądamy bardziej atrakcyjnie, bardziej promiennie, z twarzy znika zimowe zmęczenie... Wydawałoby się więc, że nasza skóra kocha słońce i lato! A jednak wbrew pozorom to dla niej prawdziwe wyzwanie. Ostre słońce, wysokie temperatury, klimatyzacja, morska lub chlorowana woda, plażowe fast foody – to tylko kilka letnich pułapek, które mogą odbić się na kondycji cery. Na szczęście nie musimy rezygnować ze wszystkich wakacyjnych przyjemności, ale trzeba o nasz najbardziej reprezentacyjny organ odpowiednio zadbać. Jak? Wystarczą trzy proste kroki: oczyszczanie, odżywianie (nawilżanie) i ochrona.

Krok 1: oczyszczanie

Przygotowania skóry do lata najlepiej zacząć od jej dokładnego oczyszczenia. W ten sposób usuniemy stary, martwy naskórek i pozbędziemy się ewentualnych przebarwień. Dzięki temu nasza przyszła opalenizna będzie równomierna i wyjątkowo piękna. Oczyszczanie warto zacząć już wiosną od serii chemicznych peelingów na twarz (najlepiej użyć delikatnych kwasów takich jak kwas migdałowy czy ferulowy). Na resztę ciała polecane są regularnie wykonywane peelingi mechaniczne – w formie żelu, mydła lub samodzielnie zrobione z cukru, płatków owsianych bądź fusów z kawy. Można też oczyszczać się przyjmując odpowiednio dobrane suplementy diety. W tym wypadku nie do przecenienia jest Program Oczyszczanie.

Krok 2: odżywianie

Po oczyszczeniu skórę trzeba odpowiednio odżywić. Pod tym względem lato prawdziwie nas rozpieszcza – w sklepach półki uginają się od świeżych warzyw i owoców. Możemy je zarówno zjeść, dostarczając naszemu organizmowi cennych witamin „od środka”, jak i użyć do stworzenia domowych maseczek.

Szczególnie cenne są zawarte w nich witaminy:

  • A - odpowiedzialna za odnowę komórek skóry
  • E - opóźniająca procesy starzenia się
  • C - biorąca udział w procesie budowy rusztowań kolagenowych

Objadajmy się więc bez wyrzutów sumienia: truskawkami, marchewkami, brokułami, jagodami, szpinakiem i winogronami – cera na pewno będzie nam za to wdzięczna!

Równie istotne jest odpowiednie nawilżenie. Cóż nam po pięknej opaleniźnie, jeśli zejdzie wraz z łuszczącym się naskórkiem? Jako że w czasie upałów potrafimy stracić nawet kilka (!) litrów wody w ciągu doby, koniecznie trzeba uzupełnić jej brak, przede wszystkim bardzo dużo pijąc. Nieocenione są też kremy nawilżające, zwłaszcza zawierające kwas hialuronowy czy aloes – doskonały zresztą na podrażnioną słońcem skórę. Dobrą opcją są też masła kakaowe lub kosmetyki z beta-karotenem. Oba składniki nie dość, że nawilżą skórę, to jeszcze delikatnie ją rozświetlą i podkreślą kolor istniejącej opalenizny.

A co zrobić, jeśli w hotelowym basenie znajduje się chlorowana woda? Chlor pozbawia przecież skórę ochronnej warstwy lipidowej, ale z drugiej strony szkoda byłoby nie korzystać z atrakcji... Radą na to jest posmarowanie się dokładnie natłuszczającym emolientem (lub emolientem z filtrem UV, jeśli jest to basen otwarty) około pół godziny przed planowanym pływaniem. Dzięki temu na skórze utworzy się ochronny film hydrolipidowy, który zapobiegnie przesuszeniu. Po skończonej kąpieli warto również nasmarować się ulubionym balsamem.

Krok 3: ochrona

I wreszcie najważniejsze, czyli ochrona! To podstawa – nie tylko latem (choć wtedy szczególnie należy o niej pamiętać!). Niestety, opalenizna, choć przysparza nam uroku, to także dodaje nieco lat. Nie od dziś wiadomo bowiem, że przyczynia się do starzenia się skóry, przyspiesza powstawanie zmarszczek, wysusza, na dodatek jest jedną z przyczyn powstawania groźnego nowotworu skóry – czerniaka. Dlatego tak niezbędne jest stosowanie filtrów UVA i UVB na wszystkie odsłonięte części ciała. Można korzystać z gotowych kremów, ale przy zachmurzonej pogodzie, wczesną wiosną, jesienią bądź zimą mogą je doskonale zastąpić naturalne olejki, które prócz pielęgnacji skóry potrafią również zatrzymać szkodliwe promieniowanie. Najlepsze właściwości mają: olej z pestek malin, marchewkowy czy z kiełków pszenicy. Pamiętajmy jednak, że naturalne sposoby ochrony są polecane tylko w mniej wymagających sytuacjach. Przy intensywnym nasłonecznieniu konieczne już będzie zastosowanie dobrych kremów z wysoką wartością filtra.

Ewelina Dueska