Senolityki

Milowy krok w stronę długowieczności

Z każdym rokiem badania nad procesami starzenia się organizmu nabierają tempa. Niezwykle popularne są zabiegi służące zachowaniu młodego wyglądu. To jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej. Z biegiem lat starzeje się bowiem nie tylko nasza skóra, lecz także wewnętrzne struktury organizmu, również na poziomie komórkowym. I tu z nieoczekiwaną pomocą przychodzą one: senolityki.

Pierwsze badania nad procesem starzenia się komórek opublikowali Leonard Hayflick i Paul Moorhead. Określili oni starzenie się jako los komórki, który pociąga za sobą nieodwracalne zatrzymanie replikacji, trwałą żywotność z odpornością na apoptozę (zaprogramowaną śmierć komórki) i często zwiększoną aktywność metaboliczną. Zgodnie z prawidłowością nazywaną dziś limitem Hayflicka, większość komórek, oprócz macierzystych i nowotworowych, po około 50 podziałach przestaje się dzielić, pozostaje jednak żywa i aktywna metabolicznie. Niestety, starzejące się komórki mogą wywierać zgubny wpływ na inne, a nawet rozprzestrzeniać proces starzenia się.

Wewnętrzni wrogowie

Odkryty przez badaczy stopień toksyczności wywoływany przez stare komórki może przerazić. Już jedna z nich może zapoczątkować degeneracyjne starzenie się wśród 7000–15000 zdrowych komórek. Przenoszenie przez nie swojej toksyczności tworzy spiralę patologicznych zaburzeń prowadzącą do powstania chorób przewlekłych.

Tym, co najbardziej niepokoi, jest wrodzona odporność starzejących się komórek na apoptozę. Dlatego naukowcy postanowili poszukać substancji zdolnych do eliminacji tego zjawiska. W rezultacie odkryto nową klasę leków – senolityki, które wybiórczo usuwają starzejące się komórki. Substancje te potrafią zidentyfikować starzejące się, toksyczne komórki i aktywować ich zdolność do naturalnego samozniszczenia bez uszkadzania prawidłowo funkcjonujących, zdrowych komórek.

Pierwsze senolityki

Odkrycia leków senolitycznych opierały się na założeniu, że stare komórki są komórkami rakowymi, które nie mają zdolności do podziału. Poszukiwania takich związków zapoczątkowali badacze pod kierunkiem dra Jamesa Kirklanda. Ich hipoteza umożliwiła odkrycie pierwszych leków senolitycznych: dazatynibu i kwercetynu.

Dazatynib to inhibitor kinazy tyrozynowej skuteczny w leczeniu białaczki. Kwercetyna jest natomiast flawonoidem występującym w wielu owocach i warzywach. Poza silnymi właściwościami antyoksydacyjnymi i przeciwzapalnymi poprawia markery procesu starzenia się oraz zapobiega dysfunkcjom związanym z wiekiem. Może usuwać starzejące się komórki z tkanek oraz wywołać efekt odmładzający w zdrowych komórkach.

Kurkuma i winogrona

Inną substancją o udowodnionym działaniu senolitycznym jest kurkumina pozyskiwana z korzenia kurkumy. Badania laboratoryjne dowiodły jej właściwości przeciwutleniających, przeciwzapalnych i przeciwnowotworowych. Uczestniczy również w usuwaniu uszkodzonych komórek, co czyni ją niezwykle skutecznym senolitykiem.

Kolejny związek należący do tej klasy to resweratrol – składnik skórek winogron, biorący udział w usuwaniu szkodliwych i uszkodzonych komórek. Ma on zdolność do zapobiegania zmianom biologicznym, jakie zachodzą w wyniku starzenia się organizmu.

Do obiecujących substancji o działaniu senolitycznym zaliczana jest również spermidyna, która zmniejsza ryzyko chorób neurodegeneratywnych i sercowo-naczyniowych oraz hamuje rozwój nowotworów, przede wszystkim zaś umożliwia mitochondrialną odnowę komórek. Badania na gryzoniach wykazały, że podawanie spermidyny może wydłużać życie nawet o 30 proc.

Widoki na przyszłość

Dotychczasowe eksperymenty dowodzą, że senolityki mogą złagodzić wiele objawów starzenia się. Trwają badania kliniczne dotyczące stosowania senolityków w leczeniu takich chorób, jak cukrzyca, idiopatyczne włóknienie płuc, choroba Alzheimera, COVID-19, choroba zwyrodnieniowa stawów, osteoporoza czy choroby oczu.